The Twilight Series: 11/09

Niedawno przeprowadzona została rozmowa z producentem, Billem Bannermanem i scenarzystką Melissa Rosenberg. Czego możemy spodziewać się po Eclipse? I co z Breaking Dawn?
ECLIPSE
"To jest mały ciąg dalszy akcji. Przy trzeciej części jest więcej pracy i akcji z powodu nowonarodzonych. Rodzina Cullenów jest też zmuszona do obrony, a wilki stają się po raz pierwszy w historii sojusznikami wampirów. To zupełnie coś innego niż New Moon!” Rosenberg powiedziała, że napisała trzeci skrypt bardzo wierny książce.

"Film rozszerza pole widzenia i wyobraźnię w pewnym sensie. Możemy odejść od punktu widzenia Belli. Tak więc możemy go zobaczyć, np. oczami Victori. W pewnym sensie mamy więcej do pokazania niż w książce!”

Co do tego, czy Slade zmienił „tonację”? Melissa dodaje:

"Książka jest w pewien sposób mroczniejsza i ciemniejsza więc myślę, że historia też taka będzie. David jest idealnym reżyserem w celu zapewnienia tej książce „życia”. Ma wiele do pokazania!”

BREAKING DAWN

„Nie ma jeszcze gotowego scenariusza, ale Melissa pracuje nad nim. Tylko tyle mogę powiedzieć. Myślę, że każdy chce zobaczyć jak tempo pracy wzrasta, ale to nie jest takie proste.”

Co do podzielenia książki na dwa filmy:

"Nie wiem. Książka może być albo uproszczona lub bardzo wierna i bogata w akcję. To zupełnie inna i wyjątkowa książka, nie taka jak poprzednie trzy. Szykuje się wielka niespodzianka”.

Pewnie już byliście w kinie na "Księżycu w nowiu"? Jeśli nie, to nie czytajcie tego posta. Ja właśnie wróciłam z kina. Muszę niestety przyznać, że jestem zawiedziona. Było kilka rzeczy, które mi się nie podobały:

film jest strasznie długi

wszystko dzieje się bardzo szybko

wydaje się, że sceny z Cullenami i Volturi zajmują przynajmniej pół filmu, zamiast przedłużyć sceny z przyjaźni z Jakem

Jacob nie jest aż taki wesoły, jak w książce

muzyka nie jest dobrze dobrana do momentów (np. "Satellite Heart" puścili w radiu, kiedy Bella i Edward wracali z urodzin, powiem, że spodziewałam się w tej piosenki w zupełnie innym momencie, a tu w nowym radiu w furgonetce ;( )

wygląd Edwarda

po powrocie z urodzin, kiedy Edward ma pocałować Bellę (Robert) ma łzy w oczach (jeśli chodzi o aktostwo, to wychodzi na jego korzyść, bo widać, że się wczuł w ból Edwarda), a przecież wampiry nie mogą płakać

Ale nie myślcie, że jestem jakoś pesymistycznie do NM nastawiona. Ogólnie film był fajny, tylko się trochę gubiłam. Najfajniejsze było to, jak grał Taylor. Uważam, że jest bardzo dobrym aktorem. No i Billy Burke, jako Charlie. SUPER! Uwielbiam go po prostu. A! No i Harry Clearwater. Też był świetny.
No i mój ulubiony tekst (właściwie można powiedzieć, że najbardziej mi się utrwalił w pamięci):
Kiedy Jake się nie odzywał, Bella nie wiedziała, co ze sobą zrobić. Charlie to zauważył i miał już wychodzić razem z Harrym na ryby.
Charlie: Bella, nie muszę jechać na ryby.
Harry: Musisz (miał świetny ton)
Nie mogę się już doczekać Eclipse!!! ;D